Książki

Prosiaczek

Czyli co lubimy czytać i dlaczego Smile

nimfica

Hmmm no wiec moze to komus sie wyda banalne, ale Harry Potter mnie wciąga za kazdym razem Very Happy

Chociaz nie lubie wracac do ksiazek raz juz przeczytanych. A poza tym teraz jestem zafascynowana "zycie Pi", "Alchemik" oraz "pachnidło"......

Prosiaczek

HP ja również za każdyn razem czytam z takim samym zainteresowaniem Very Happy

Nie jest to moja ulubiona tematyka (tzn nie mam umubionej, ale to się czuje że coś innego pasuje bardziej) ale to są jedyne książki do których wracam bardzo często i choć grubawe to pochłaniam jedną w dzień lub parę dni (zależy od innych obowiązków Wink

)

Pachnidło mam już obiecane, że mi pożyczą Smile

Film zrobił na mnie wrażenie więc chce porównać Very Happy

Książka ZAWSZE jest LEPSZA niż ekranizacja ale czasem się uzupełniają Smile

Zobaczymy jak będzie tym razem Smile

"Alchemika" mam i czytałam. Owszem ładne, ale jakoś specjalnie się nie zachwyciłam... próbowałam też z innymi... styl Cohelo jakoś mi nie odpowiada.

Natomiast ostatnią książką która bardzo bardzo mi się spodobała była książka Mariusza Vollnego "Kacper Ryx".
Coś dla ludzi kochających Kraków. po przeczytaniu jedynie dwóch aczkolwiek długawych rozdziałów, zakochałam się!
Opowieść z typu łotrzykowskich, za którymi nie przepadam, ale jeśli bohaterami są takie sosobistości jak Stanisław August, Mikołaj Sęp- Szarzyński, Jan Kochanowski Mikołaj Górnicki, Twardowski to już nie jest zwykła opowieść. A i różne rzeczy robią m. in chodzą Laughing

taaa wiem- zaskakujące Razz

zaczynając od Rynku i okolicznych nawet najmniejszych uliczek wokól niego, za Kazimierzem kończąc, ale opisane dokładnie ścieżki skąd, dokąd, co mijają sprawiają, że widzi się to wszystko jakby samemu się szło (choćby nie znało się niektórych zakątków Krakowa) chłonie atmosferę miasta. Aż chce się sprawdzić, czy opisane miejsca isnieją do tej pory, lub co znajduje się w danym miejscu po tyyylu latach. Tak jak z "Lalką" Prusa można przejść się po Warszawie, tak z "Kacprem Ryxem" po Krakowie, z tym że ta druga jest, myślę, nawet lepszym "przewodnikiem".

Mela

Haaaa ja tez uwielbiam Harrego Very Happy

ale oprocz niego polecam rowniez "Cien wiatru " Carlos Ruitz Zafon i " Anioly i demony" Dan Brown ( to pierwsza czesc z przygod Roberta Langdona bo 2 czesc to " Kod Leonarda da Vinci " Very Happy

)

Prosiaczek

Miałam chęć to przeczytać naprawdę (i "Anioły i Demony" i "Kod..." )
ale tak to ludzie spopularyzowali i czytanie tego stało się takie oklepane, że aż mi się odechciało Razz

Nie mówię że książki nie są dobre, bo na pewno są, a przy tym przystępne dla wszystkich skoro jakieś 80% ludzi świata to przeczytało (tak liczę Razz

) ale mnie to nie kręci jakoś Smile

Mela

Ja osobiscie uwazam ze " Anioly..." sa lepsdze od kodu i naprawde warto przeczytac. Ksiazka od poczatku do konca trzyma w nieustannym napieciu...Pameitam ze jak ja czytalam to sie tak nie moglam od niej oderwac ze przez caly dzien czytalam dopoki nie skonczylam o 5 nad ranem...heheh potem nie poszlam do szkoly bo nie dalam rady oczewiscie Very Happy

ale satysfakcja gwarantowana!!!